9.
- Ward! Zabije Cię! Co
Ty tutaj robisz?!- wrzasnęła wystraszona.
- ej.. dlaczego?! Chris
się rozpychał!- zaczął się tłumaczyć.
-jasne! – wtrącił
obudzony wrzaskiem dziewczyny.
- to Ty wziąłeś mnie za
swoją dziewczynę i ciągle się przytulałeś- Darcy pokazał mu język.
- zwariuje z Wami!
Przysięgam…- skwitowała udając się do łazienki.
- no co się tak gapisz,
lepiej pomyśl jak ją przeprosić- Piegowaty warknął na przyjaciela.
- zróbmy jej śniadanie-
Chris ruszył w stronę kuchni.
Po szybki przygotowaniu
dziewczyna zastała w kuchni kanapki i kawę zrobione przez chłopaków.
- i co ja mam z Wami zrobić?-
uśmiechnęła się delikatnie. – dziękuję- cmoknęła ich w policzki.
- za ile wracasz?-
zapytał Chris.
- za dwie godziny
powinnam być. Nie zdemolujecie mi
kawalerki?- zażartowała.
- my pojedziemy na
Motoarenę mam kilka rzeczy do załatwienia- oznajmił.
***
1 maja.
Mecz w Pool skończył
się wysoką wygraną gospodarzy, ale niestety to nie był udany występ Warda.
Chłopak był mega wściekły na siebie.
- wyluzuj stary, taki
jest sport- Chris pocieszał kumpla.
-chodźmy się dzisiaj
napić- zaproponował zrezygnowany.
- mnie prosić nie trzeba-
Holder wyszczerzył zęby.- młoda co Ty na to?- zwrócił się do dziewczyny, która
trzymała się na uboczu nie chcąc wchodzić w drogę Darciemu.
- no niech będzie- mruknęła.
W klubie do którego się
udali było dość sporo osób. Katie na „dzień dobry” została oślepiona światłami .
Chris porwał swoją dziewczynę na parkiet, który powoli się zapełniał. Pozostała
dwójka została sama.
- nie przejmuj się tak-
mruknęła przybliżając się do niego, aby mógł ją zrozumieć.
- nienawidzę takich
meczy… raz zdobywam „dwu-cyfrówkę” a innym razem cieniuje w dodatku
spowodowałem upadek dwóch zawodników- rudowłosy opróżnił swoją szklankę z
drinkiem.
- ej nie łam się nikt
nie jest idealny- szepnęła obejmując go delikatnie.
Szumiało jej w głowie
od alkoholu.
Spojrzał na nią..
wlepił te swoje piękne niebieskie oczy… poczuła przyjemne ciepło które rozeszło
się po jej ciele. Pocałowała go.
Na początku zamarł..
nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. Po chwili odwzajemnił jej
pocałunek. Przeszedł ją dreszcz.. z rodzaju tych przyjemnych.. tych
najprzyjemniejszych.. które pieszczą całe ciało.
- no nareszcie!- Chris
wskoczył na kanapę. Jemu też alkohol zawrócił w głowie.
Odskoczyli od siebie
gwałtownie. Katie chciała spalić się ze wstydu. Zakręciło się jej w głowie.
- ja już wrócę do domu-
oznajmiła bardzo speszona.
- to ja ją zabiorę a Wy
możecie jeszcze zostać- wtrąciła blondynka.
- wrócimy wszyscy-
zdecydował Ward.
***
Odprowadził ją do
pokoju. Zasnęła zanim zdążyła przyłożyć głowę do poduszki.
*
Opadł bezwładnie na
łóżko.. Chciał odtworzyć sytuację z klubu.. Uśmiechnął się do swoich myśli.. a
po jego ciele przeszedł przyjemny dreszcz. Nie mógł teraz tego spieprzyć… Nie
teraz. Nie kiedy pokazała, że też nie jest jej wszystko jedno. Czuł to.
***
Obudziła się rano…
strasznie ją suszyło i czuła delikatny ból głowy… Uśmiechnęła się na
wspomnienie o wczorajszym pocałunku. Postanowiła zejść po coś do picia.
W tym samym czasie w
kuchni…
Chris nie dawał
chłopakowi spokoju, ale Ward postanowił nic mu nie mówić i udawać..
- to, co teraz powiesz
jej i będziecie razem- ciemnooki
zacierał ręce.
- daj spokój nie powiem
jej, poza tym to było po pijaku nic nie znaczyło..
W tym momencie do
kuchni weszła niebieskooka.
Zabolało.. po raz
kolejny zabolało, ale nie chciała dać po sobie poznać, że coś ją ruszyło. Była
niezła aktorką a faceci są raczej słabymi obserwatorami.
- jak tam ? jest kacyk?-
zaśmiała się sztucznie sięgając po wodę.
Ward wstał i poszedł do
swojego pokoju.
- „ Ty skończony
kretynie!”- wrzasnął w myślach.
Kompletny idiota.
Chciał jej powiedzieć jak bardzo mu zależy… jak bardzo mu się wczoraj podobało
i, że znaczyło to dla niego wiele, ale oczywiście musiał to pieprzyc.. ZNOWU.
***
Katie odliczała dni do
wylotu na GP. Nie mogła uwierzyć, że to dzieje się naprawdę, że Chris Holder spełni
jej największe marzenie.
Polecieli całą 6 (
Chris, Sealy, Max , Ward, Katie i Tai) już w piątek z samego rana. Mieli razem
iść na oficjalny trening. Katie nie mogła się doczekać. Podziwiała Emila
Sayfudinowa, Grega Hanckoa czy Andreasa Jonsona. Za kilka godzin będzie mogła
ich wszystkich poznać i zobaczyć z bliska.
Chłopacy poszli
przygotować sprzęt a dziewczyny przechadzały się między boksami. Niebieskooka
czuła się jak w raju, nie mogła w to wszystko uwierzyć. Blondynka przedstawiała
jej zawodników których sama znała.
- Emil! To jest Katie!
Katie to Emil!- Sealy wiedziała, że rudowłosa bardzo lubiła tego zawodnika, nie
raz o nim rozmawiały.
- miło mi Cię poznać-
niebieskooka zwróciła się do niego po Polsku.
- mnie również- Emil mierzył ją wzrokiem.
Blondynka zostawiła ich
samych udając się do Grega, którego uwielbiał Max.
- jesteś z Polski-
zauważył.
- tak. Z Torunia-
uśmiechnęła się nieśmiało.
- pierwszy raz na GP?
- aż tak widać-
zażartowała.
- nie, ale
zapamiętałbym gdybyś była gdzieś wcześniej, tak pięknych kobiet się nie
zapomina- wyszczerzył swoje białe zęby.
Dziewczyna uśmiechnęła
się próbując zatuszować zdenerwowanie i zawstydzenie. Porozmawiali jeszcze
chwilę i Katie wróciła do chłopaków. Była szczęśliwa… Miała zdjęcia z ulubionymi
zawodnikami i z wieloma udało jej się chociaż przez chwilę porozmawiać. Uśmiech
nie znikał z jej twarzy. Dla nich to była codzienność a ona czuła się jak w
innym świecie.. jakby przeniosła się do innej przestrzeni. Była po prostu bardzo
szczęśliwa.
4 maja.
Katie wstała dość
wcześnie. Postanowiła zrobić Wardowi niespodziankę. W końcu miał dzisiaj
urodziny. Razem z pozostałymi stanęli przed jego łóżkiem ze śniadaniem, tortem
i szampanem.
- sto lat staruchu!-
Chris wrzasnął głośno wskakując na zdezorientowanego rudzielca, jego pomysł
powielił Tai a na końcu dołączył do nich Max.
- wujek!- młody Holder
potargał czuprynę rozczulonego Warda.
Dziewczyny wybuchły
głośnym śmiechem.
- to ode mnie- wtrąciła
Katie, kiedy już wszyscy dali swoje prezenty i złożyli życzenia.
- co to?- zainteresował
się.
- nie pytaj tylko otwieraj-
skarciła go.
W małym pudełeczku
znajdowała się pleciona bransoletka z jego imieniem i nazwiskiem w barwach
klubu z Torunia.
- jest piękna dziękuję-
uśmiechnął się delikatnie.- sama ją zrobiłaś?- zapytał zaciekawiony.
- tak to moje dzieło,-
odparła dumnie.- otwieraj kolejny.
Darcy wyszczerzył się
kiedy przeczytał napis na czarnej koszulce:
„ Keep Calm and be turbo twins”
-
Jest świetna- rzucił
się na jej szyję- dziękuje bardzo- cmoknął jej policzek.
- Żeby nie było taką
sama mam dla Ciebie Chris- roześmiała się podając mu pakunek.
- naprawdę?!- ciemnowłosy ucieszył się
jak dziecko.
Oczywiście nie obyło
się bez sesji zdjęciowej w nowych koszulkach i tysiącu „ urodzinowych” zdjęć ze
wszystkimi i każdym z osobna.
***
Na kilka godzin przed
zawodami cała epika ruszyła na stadion. Dziewczyny starały się nie przeszkadzać
zawodnikom w przygotowaniach. W między czasie poszły coś zjeść, rozejrzeć się
po stadionie i zapewnić rozrywkę małemu Maxowi.
Na chwilę przed rozpoczęciem
przyszły do boksów życzyć chłopakom powodzenia.
-uważaj na siebie i
pokaż im jak to się robi- Katie wtuliła się w rudowłosego.
Czuła jakiś wewnętrzny
niepokój, bała się, że może stać się coś złego, że któryś z nich złapie
kontuzje.
- postaram się uważać-
zażartował całując jej włosy.- lubię jak się o mnie martwisz- mruknął kładąc
głowę na jej ramieniu.
Dziewczyna razem z
Sealy i Maxem ruszyła w stronę trybuny.
- proszę kogo ja widzę
moja fanka z Polski- za plecami usłyszały głos Rosjanina.
Awww!!! Wreszcie się pocałowali! <3
OdpowiedzUsuńNa to czekałam. Teraz wszystko powinno pójść jak z górki. Zapewne tak nie będzie, ale zawsze można pomarzyć. :D
Ward, nie spieprz tego! :3
Te koszulki są świetne i coś mi przypominają! :D:D:D
OdpowiedzUsuńWard nie byłby sobą, gdyby nic nie spieprzył. On ma to we krwi.
Dziewczyna wykonała pierwszy krok, cienko Rudzielcu, tracisz formę! ;)
Czemu Darcy w każdym opowiadaniu jakie czytam zawsze jest takim idiotom?!
OdpowiedzUsuńBoski. Coś czuje, że Emil namiesza, ale nie ma co gdybać :P
Popieram dziewczyny. Rudy nie spieprz tego !!!
Darcy kolejny raz "pokazał klasę". Czy on może kiedyś pomyśleć zanim coś powie? Mam nadzieję, że kolejny raz jakoś uda się to naprawić. Ciekawe jaką rolę odegra Emil, bo coś czuję, że będzie ciekawie. :)
OdpowiedzUsuń