piątek, 27 września 2013

8.
Oczy Katie przybrały wielkość pięciozłotówek. Nie wierzyła w to, co widzi. Uśmiechnęła się pod nosem. Zrobiło się jej miło. Żużlowiec pofatygował się żeby ją odnaleźć i przeprosić. W przeciwieństwie do Warda, który nawet za nią nie poszedł.. pomimo tego, że obiecał odwieźć ją po meczu do domu.
- „ to miłe”- powiedziała sama do siebie.
Postanowiła mu odpisać:
„ niezły z Ciebie detektyw ;) niech będzie.. nie myślę o Tobie źle J. Dobranoc”
Zaakceptowała jeszcze jego zaproszenie do znajomych i postanowiła się położyć.

***

Rano obudziły ją promienie słońca, uśmiechnęła się zadowolona. Lubiła takie dni, co prawda to nie była jeszcze wiosna, ale zawsze kiedy świeciło słońce jej zapał do działania był większy. Stwierdziła, że skorzysta z zaproszenia Pawła i dzisiejszą pracę wykona na trybunach oglądając przy tym trening „młodych”.  Spakowała laptopa, ubrała się i wyszykowała (na tyle na ile pozwoliła jej usztywniona ręka) i ruszyła w stronę stadionu.
- wiedziałem, że przyjdziesz- Paweł wyszczerzył się szeroko na widok rudowłosej.
- popracuje trochę „ w plenerze”- uśmiechnęła się delikatnie kierując się w stronę trybun.
Usiadła w sektorze VIP, ponieważ nad parkingiem było za głośno. Napisała kilka artykułów i powysyłała zaległe prace na studia. Nim się obejrzała minęła dobra godzina.
- nad czym tak zaciekle pracujesz- obok Katie pojawił się Chris.
- nadrabiam zaległości- uśmiechnęła się całując go w policzek.
- jak Twoja ręka? Radzisz sobie sama?- mruknął troskliwie.
- a wyglądam na taka co sobie ma nie poradzić?- zażartowała targając mu włosy.
- zadziorna się zrobiłaś- wytknął jej język i zaczął ją zaczepiać.
- uczę się od najlepszych- wrzasnęła śmiejąc się głośno.
- co to orgie na stadionie- za plecami usłyszeli głos Warda.
- a co chcesz się przyłączyć- niebieskooka spojrzała na niego rozbawiona.
- dobra ja idę do chłopaków zobaczę jak sobie radzą w parkingu- Holder ruszył z miejsca.
- przepraszam za wczoraj.. głupio wyszło- Darcy usiadł obok dziewczyny.
- to było głupie. Nie jestem Twoją własnością i mam prawo  rozmawiać z kim chce. A Ty nie możesz mi tego zabraniać.
Chciała ją przytulić.. móc znów zaciągnąć się zapachem jej włosów..powiedzieć jej co czuje… zabrać ją ze sobą i chronić przed wszystkim co złe… Ale coś go blokowało… strach? a może głupota?.
- jutro wracamy do Anglii… 1 maja mamy mecz- oznajmił.- pojedziesz z nami?- spojrzał na nią wyczekując odpowiedzi.
- nie chce Wam zawracać głowy. Jutro muszę się jeszcze pojawić na uczelni- wyjaśniła.
- w takim razie zrobimy tak. Zostaje z Tobą… 1 maja z rana lecimy do Anglii a potem razem do Szwecji- zadecydował.
- y nie wie..
- daj mi się Tobą zaopiekować i sobie pomóc w końcu to przeze mnie te gips- wtrącił jej.
- dobra już ,dobra niech będzie nie chce żebyście znowu mi truli razem z Chrisem.- westchnęła głośno.
- no i to mi się podoba- wyszczerzył się.
- to wpadnij do mnie o 18. Ja musze jeszcze coś załatwić- oznajmiła pakując sprzęt i udając się do wyjścia.
Zacisnął pięści w geście triumfu. W końcu jakiś sensowny krok. Pokazał jej, że nie odpuści i, że jest odpowiedzialny..a przynajmniej się stara. Był z siebie zadowolony.

***

Dochodziła 18. Katie zdążyła posprzątać i zapełnić lodówkę. Chciała dobrze wypaść w oczach żużlowca. Rozległo się pukanie do drzwi.
- jesteśmy!- do mieszkania wszedł Darcy i Chris, obecność tego drugiego bardzo zdziwiła dziewczynę.
- no, co myślałaś, że on by mnie zostawił z Tobą sam- niebieskooki spojrzał wymownie na zadowolonego Holdera.
Nie chciał być przyzwoitką, ale wiedział, że Darcy może zrobić coś głupiego… coś co zepsuje wszystko.
- nie mogłem opuścić takie imprezy- wyszczerzył się.
- tylko jest mały problem- wtrąciła.- mam jedno łóżko- oznajmiła.
- to w czym problem? Śpimy razem!- Ty w środku!- Ward wpadł na genialny pomysł.
- Tobie chyba ten Monster to już do końca mózg wyżarł- oburzyła się niebieskooka.
- przecież nie wyrzucisz nas chyba na podłogę- Chris zrobił minę a’la kot ze shrek’a, co bardzo rozczuliło dziewczynę.
- widzę, że wypracowałeś tę minę do perfekcji… - westchnęła. – no i co ja mam z Wami zrobić?!- wrzasnęła z  bezradności, jednak za chwilę jej mina zamieniła się w szeroki uśmiech.
- ocho! Ktoś tu wpadł na pomysł!- niebieskooki spojrzał na zadowoloną Katie.
- przypomniało mi się, że mam materac! Dwu-osobowy- wyszczerzyła się jeszcze bardziej.
- to nie będzie dzisiaj wspólnej nocy- Ward spojrzał na nią załamany.
- będzie Ty i Chris na materacu- roześmiała się głośno.
- jesteś okropna- Chris znowu wykonał swoją popisową minę.
Zjedli kolację i oglądali jakiś film.
-ja jutro muszę rano idę na zajęcia, więc idę spać- oznajmiła kierując się do łóżka.
- my też się kładziemy. Już późno- zadecydował starszy z bliźniaków.
Dziewczyna otuliła się kołdrą i ukradkiem przyglądała się poczynaniom żużlowców.
- ej posuń się- Ward szepnął błagalnym tonem.
- to Ty się rozpychasz! Poza tym oddaj mi kołdrę.. wziąłeś całą dla siebie- wtórował mu ciemnowłosy.
- możecie się w końcu uspokoić!- Katie nie wytrzymała.
- przepraszamy- mruknęli potulnie.

***

Kiedy obudziła się rano i spojrzała na „łóżko” chłopaków zobaczyła tam tylko Chris. Wstała gwałtownie szukając wzrokiem drugiego z Australijczyków. Znalazła go…. obok siebie.

********************************************************************
Dość krótko, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba :D
Notkę dedykuję Kate ;* Dzięki za wszystko ;*

5 komentarzy:

  1. "Tobie chyba ten Monster to już do końca mózg wyżarł" oj tak. oj tak.
    Boże, Darcy i Chris. Razem. Awww <3
    Niesamowite Ward, naprawdę wyższa matematyka. Żeby ją zdobyć trzeba się starać. Ale lepiej późno niż później.
    Śmieję się głośno, wyobrażając sobie jak się budzi, a obok leży Rudzielec! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę zaniedbałam komentowanie, ale czytałam wszystko na bieżąco. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz! :) Kurde no Darcy raz się stara, później znów robi jakieś pretensje, chłopie weź się ogarnij, bo stracisz taką wspaniałą szansę! O.o Hahahaha, nie no.. Chris mnie po prostu rozwala tymi tekstami, zresztą jak zawsze ten chłopak potrafi rozbawić człowieka. ;> Coś przypuszczałam, że skoro te debile mają spać razem to z pewnością będą robili zamieszanie. Zresztą chyba tak zawsze jest. xD Rudzielec nie wytrzymał i przeniósł się na łóżko Katie? Niegrzeczny Darcy, oj niegrzeczny! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale przeczytałam już dawno rozdział, a nie skomentowałam. Przepraszam. :*
    Czyżby Darcy poszedł po rozum do głowy? No nie wierzę. Ciekawe ile czasu zajmie mu całkowite naprawienie relacji między nim a Katie. :) Tekst o Monsterze rozłożył mnie na łopatki. :) Chyba coś w tym jest.
    No i na koniec scena łóżkowa. Panowie doskonale dogadują się na torze, ale wspólna noc to chyba dla nich za dużo. :)
    Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział. W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowość: http://trzymajgaz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chris i Darcy razem na jednym łóżku to nie był dobry pomysł haha xd Ciekawa jestem miny Katie jak zobaczyła Darciego w jej łóżku :P Zapraszam do mnie : aussielovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaległości nadrobione! Przepraszam, że tak późno. :)
    Ward poszedł po rozum do głowy. Fajnie, że chce wszystko naprawić. Chyba na serio coś zrozumiał. :D
    Mina Katie po przebudzeniu musiała być bezcenna! Nieźle to sobie rudy wykombinował! :D

    OdpowiedzUsuń