Obudziła
się rano i wpadła na genialny pomysł. Spakowała kilka potrzebnych rzeczy,
zabukowała bilet na wieczory lot do Anglii i wybiegła z domu. Chciała wspierać
Warda w powrocie do zdrowia. Postanowiła zrobić mu niespodziankę. Musiała
pojawić się jeszcze dziś na uczelni.
***
- to
znowu Ty?- Holder otworzył drzwi swojemu kumplowi.
- goń
się nie przyszedłem do Ciebie- obruszył się. – Jest Sealy?
-
tak, w salonie z Maxem- wskazał ręką pomieszczenie.
-
wujeeeek!- synek przyjaciela przytulił się do jego nogi.
- no
cześć junior co tam? Wyrwałeś już jakąś koleżankę w przedszkolu?- wziął go na
ręce.
-
Ward? On nie chodzi do przedszkola- blondynka przewróciła oczami.
- nie
łap mnie za słówka- pokazał jej język.- mam sprawę.
- aż
się boje co wymyśliłeś- roześmiała się siadając na kanapie.
Darcy
powtórzył tę czynność sadzając sobie Maxa na kolanach.
-
chciałabym pojechać do Katie..
-
i???
- bez
zapowiedzi. Dzisiaj.
-i???
-
myślisz, że to dobry pomysł?- spojrzał na nią błagalnym wzrokiem.
-
pytasz czy to dobry pomysł? Każda dziewczyna lubi takie niespodzianki-
poczochrała jego włosy.
-
aha. Czyli pomysł dobry..
- nie
wiem co tu jeszcze robisz!- ponagliła go.
-
dziękuję!- cmoknął jej policzek.
Przytulił
jeszcze Maxa i wybiegł z domu rzucając Chrisowi krótkie „ do niedzieli!”.
Rzeczy
miał już spakowane. Za dwie godziny miał lot. Wyszedł pośpiesznie z domu.
Wybiegając na ulicę o Malo nie wpadł na samochód Holdera.
-
wsiadaj Sealy mi wszystko powiedziała- uniósł do góry brew.
Ward
uśmiechnął się szeroko i wsiadł do auta. Cieszył się, że miał koło siebie
takich przyjaciół. Mógł liczyć na nich w każdej sytuacji. A nawet czasem.. w
sumie to często myśleli za niego. W końcu wszystko zaczęło się układać. Prawie
wszystko. Jak to mówią „ dobrze jak nie za dobrze”.
- o
której będziesz lądował ?- zapytał.
- o
18.
***
Katie
jechała właśnie samochodem w stronę Bydgoszczy, Jej lot był o 19.30. Nie mogła
się doczekać kiedy zobaczy swoje chłopaka. Męczyły ją te „rozstania”, ale
wiedziała na co się decyduje kiedy zaczęła się z nim spotykać.
***
Odprawa
była już dla Warda czym naturalnym i częstym. Na początku strasznie irytowało
go to, całe zamieszanie. Teraz było codziennością. Kiedy wsiadł do samolotu
zastanawiał się jak Katie zareaguje na jego przyjazd. Chciał już ją zobaczyć,
przytulić. W życiu by nie uwierzył, ze znajdzie dziewczynę właśnie w Polsce. Do
nie dawna była to dla niego abstrakcja.
***
Rudowłosa
dotarła na lotnisko około 18. Podeszła do okienka załatwić jeszcze jakieś
formalności. Nagle na lotnisku zrobił
się tłum. Wylądował właśnie samolot lecący z Anglii. Próbowała przebrnąć przez
tłum i dostać się do sklepiku. Ktoś trącił jej ramię przez co koperta z jej
biletem wylądowała na ziemi.
Schyliła
się żeby ją podnieść. Ktoś wykonał dokładnie ten sam ruch. Kiedy podniosła
wzrok o mało się nie przewróciła.
-
Darcy?- szepnęła nie wierząc własnym
oczom.
-
Katie?! Co Ty tutaj robisz? Wybierasz się gdzieś?- zsypał ją pytaniami.
-
Chciałam zrobić Ci niespodziankę – wyjaśniła.
Spojrzeli
na siebie i wybuchli śmiechem.
-
dobrze, że się nie minęliśmy- stwierdził przytulając do siebie niebieskooką.
-
jesteśmy zwariowani- mruknęła wtulając się w jego tors.
-
dlatego do siebie pasujemy- oznajmił dumnie.
W
drodze powrotnej opowiadali sobie o poranku i śmiali się co chwilę. Byli
szczęśliwi.
- co
z Twoją rehabilitacją?
-
jutro rano mam konsultację z Markiem – wyszczerzył się.
-
widzę, że wszystko zaplanowałeś- uśmiechnęła się delikatnie.
Cieszyła
się, że Darcy chciał jej zrobić niespodziankę. Takie gesty utwierdzały ją w
tym, że naprawdę wydoroślał i potrafił zadbać o ich związek.
Wrócili
do domu i postanowili ten wieczór spędzić tylko we dwoje. Po drodze zrobili
zakupy i dziewczyna przygotowała dobrą kolację. Rozmawiali ze sobą do późnych
godzin nocnych.
-
idziemy spać?- szepnął obejmując ją w talii.
-
chcesz iść spać?- cmoknęła jego usta.
-
chcę do łóżka- wymruczał biorąc ją na ręce.
***************************************
Wybaczcie mi te zaniedbanie! obiecuję poprawę i zostawiam Was z nowym odcinkiem. Zdaje sobie sprawę, że nie jest najlepszy, ale trochę celowo wprawiam Was z nastrój "sielanki" :D
Pozdrawiam czytelniczki życzę dużo weny ;*
Dziękuję za komentarze które są inspiracją dla mnie :)