Potrafimy kochać i marzyć... Dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...

Wstęp.
Witam wszystkie przyszłe czytelniczki.
Powiem tylko na początek, że opowiadanie dotyczy tematyki żużla głównymi bohaterami są Darcy Ward oraz Katie 23-letnia dziewczyna kochająca sport mieszkająca w Toruniu wielka fanka toruńskiej drużyny. Pierwszy raz na stadionie pojawiła się w wieku 3 lat wraz z jej dziadkiem i rok starszym bratem. Na początek to chyba tyle.

 Tego Pana zna chyba każdy :)

A tutaj Katie główna bohaterka, która nieźle namiesza. :)

No tak nareszcie skończył się jej koszmar... Skończyła studia których nienawidziła..już po pierwszym roku wiedziała, że to nie to, ale skoro zaczęła postanowiła wytrwać do końca.. Teraz jest już wolna i może w końcu robić to co kocha czyli działać w sporcie od października zacznie studia magisterskie o profilu menager sportu. W końcu coś co chce robić naprawdę. W kwietniu dzięki zawziętości udało jej się dostać na praktyki do klubu Unibax Toruń. I właśnie w kwietniu wszystko się zmieniło.. Chyba sama nie spodziewała się takiego przebiegu zdarzeń od kiedy miała możliwość przyglądania się drużynie na treningach i meczach ( zdarzało jej się pisać relacje na blogi i do gazet ) od początku zaiskrzyło coś między nią a Holderem. Nie, nie tak jak myślicie to było coś w styl starszy brat-młodsza siostra. Nie za bardzo z kolei pasowało to Ward'owi.

14 kwietnia.

-Co znowu nie pójdziesz ze mną pobalować bo umówiłeś się z nią- warknął opadając na hotelowe łóżko w pokoju przyjaciela.
- Ona ma imię- oburzył się. Katie przypomnę. Tak obiecałem jej pomóc przygotować ofertę dla zagranicznego sponsora.- oznajmił.
- Zmieniłeś się odkąd pojawiła się w klubie. Kim ona jest?! Zwykła laska pałętająca się po parkingu- piegowaty nie miał zamiaru przestać. Dobra w takim razie idę sam. Baw się dobrze o ile jest to możliwe. Dzięki Bogu jest Batch i Tai.
                                                                              ***
Rudowłosa nie rozumiała nienawiści kangura którą wylewał na nią dość często. Przyglądała mu się często kiedy siedział czy jadł, nie mogła go rozgryźć.Z jednej strony kontrowersyjny żużlowiec o dużej sławie na całym świecie a ona miała wrażanie,że jest w nim tyle kompleksów i nieśmiałości.
- i znowu zaprzątasz sobie nim głowę. - skarciła się w myślach.
- wiesz co? chodź pójdziemy do miasta poznasz Tajskiego i Troy'a- z zamyślenia wytracił ją Holder.
- naprawdę? chcesz mnie zabrać?
- pewnie! przecież wiem, że ich lubisz - wyszczerzył się dwuznacznie.
- ej! skarciła go pacnięciem w ramie.

Godzinę później byli już w klubie.
- zadziwiająco szybko poszło Ci szykowanie- pochwalił ją. Z reguły dziewczyny szykują się na imprezę godzinę.
- ale ja nie mam co za bardzo poprawiać- oznajmiła dumnie.
 Kiedy weszli do klubu dziewczyna była nieco oszołomiona. Poraził ją blask migających świateł i tłum ludzi.
Chris jednak sprawnie przeprowadził ją na sam koniec klubu gdzie chłopacy mieli swoją loże.
Wszystkie oczy skierowały się na zielonooką, miała wrażenie, że nawet Darcy jest pod wrażeniem jej uroku i zapatrzył się na nią przez dłuższą chwilę.

Na początek krótko, co by Was nie zanudzić, ale akcja na pewno się rozkręci :)